Archiwum sierpień 2003


sie 16 2003 Koniec.
Komentarze: 4

Zdecydowalem, ze nie bede wiecej prowadzil elektronicznej wersji mojego pamietnika. Myslalem, ze cos, cokolwiek mi to da, a okazalo sie inaczej.

Niech bedzie tu, w takim stanie jaki jest.
Dziekuje za uwage.

zagubionyzakochany : :
sie 16 2003 Piatek, 15.08.2003
Komentarze: 0

godz. 1:55
Wiesz, ze dopoki nie pojawilas sie w moim zyciu, nie wiedzialem jak mocno mozna za kims tesknic ? I myslec o drugiej osobie naprawde caly czas... Cokolwiek robie, z kimkolwiek rozmawiam, ciagle mam w myslach Ciebie. Tak bylo, gdy bylismy para i tak jest teraz, gdy para juz nie jestesmy, a ja mocno, bardzo mocno kocham Cie nadal... i kochac bede, bo za nic nie chce przestac...

godz. 17:30
Pojechalas. Za soba zostawilas zaplakane deszczem miasto, ktore bez Ciebie jest po prostu nudne.

zagubionyzakochany : :
sie 15 2003 Czwartek, 14.08.2003, godz. 19:40
Komentarze: 0

Z jednej strony jestes w miescie, a z drugiej strony Jarek jest u Ciebie i niezbyt zrecznie jest sie teraz spotkac...
Jutro jak sama powiedzialas, jedziesz na biwak. Wracasz w poniedzialek i bedziesz do piatku - bo przeciez 23.08 ( sobota ) jedziesz do Grecji na dwa tygodnie :((( z mama i z Jarkiem.
Zazdroszcze mu strasznie, ze moze spedzac z Toba czas teraz i pojedzie z Toba w tak wspaniala podroz. Ten to ma szczescie...

Ciekaw jestem, czy w poniedzialek, jak wrocisz to czy z Mlodym czy sama. Wolalbym, gdybys byla sama, bo przeciez wiesz, ze nie mozemy przy nim rozmawiac o wielu sprawach.

Z kazda kolejna minuta gdy Cie nie widze strasznie za Toba tesknie, wiesz ? :(

"Still I have my weaknesses
Still I have my strengths
And still I have my ugliness
But I...
I love You just the way You are"

zagubionyzakochany : :
sie 13 2003 Sroda, 13.08.2003
Komentarze: 3

godz. 9:10
No, to po imprezce. Tak jak myslalem, dziwnie sie czulem w towarzystwie Jarka i pewnie dlatego prawie sie nie odzywalem. Poza tym powiedzialem Ci, ze odkad go zobaczylem zaczalem dusic w sobie smiech. Smiech z samego siebie, bo moja wyobraznia jest naprawde bujna. Zamiast wspomnianego kolesia 2m x 2m pojawil sie normalny, niczym nie wyrozniajacy sie czlowiek, niewiele bardziej rozbudowany ode mnie, jedynie wyzszy. Heh, smialismy sie pozniej z tego...
Milo bylo z Toba zatanczyc. Przez moment moglem sie poczuc, jakbysmy znow... byli para...
Powiedzialas, ze Jarek nie posiada takich cech, ktore widzisz u mnie. Cytuje: "Masz w sobie duzo ciepla. Potrafisz wiele dac drugiej osobie". Nie spodziewalem sie uslyszec czegos takiego od Ciebie.
I jeszcze ten SMS. Cytuje: "Pewnie juz spisz... mysle duzo dzis o wszystkim... jestes niesamowity pod wzgledem dawania siebie, czulosci, delikatnosci, ciekawa jestem czy kiedys jeszcze spotkam kogos takiego". Czy Ty chcesz, bym sie zarumienil ? :)

godz. 21:20
Jestem ostatnio zlosliwy w rozmowie. Tak, to moja reakcja na sytuacje, w ktorych mi glupio lub nie wiem jak sie zachowac. Z reszta wyjasnilem Ci wszystko w mailu.
Prosze, nie oczekuj ode mnie, ze bede Ci o moich prywatnych sprawach mowil przy Jarku czy tez Mlodym.
Sprobuje tak jak Dorota zamienic zlosliwosc na smiech. Ale to nie jest proste.

zagubionyzakochany : :
sie 13 2003 Wtorek, 12.08.2003
Komentarze: 3

godz. 1:20
Poprosilas, bym poglaskal Cie po glowce. Zrobilem to z radoscia, ale swiadomosc obecnosci Twojego kuzyna - Mlodego - i tego, ze on wie jak jest miedzy nami sprawila, ze glupio sie poczulem.
Bardzo mile sa dla mnie pieszczoty dloni, ktorymi dzis podczas filmu mnie obdarzylas. Ale z jednej strony jestesmy przyjaciolmi, a z drugiej strony to. Nie mowie, ze mi to przeszkadza, ale po prostu zagubilem sie w tym wszystkim.

godz. 15:30
Wiec Jarek przyjechal. Nie przyszlo mi do glowy, ze Dorota moze go zaprosic na urodziny :)
Staram sie juz nie myslec o nim jako o Twoim bylym facecie, ale jak sama mowisz - "najlepszym Twoim przyjacielu". Bardzo jestem ciekaw, jaki to czlowiek, zarowno fizycznie jak i z charakteru. Fizycznie bedzie pewnie jak z Twoich opowiadan - mniej wiecej koles 2m x 2m, prawie 190cm wzrostu, przystojny blondyn. A charakter - czy ja go w ogole zdaze choc troche poznac ? Cos czuje, ze bede sie dziwnie czul w jego obecnosci, mimo wszystko...

zagubionyzakochany : :